Zostałem zaproszony do Warszawy jako ekspert, na konferencję flebologiczną „Flebologia Estetyczna 2022”, by przekazać swoją wiedzę na temat leczenia żylaków u pacjentów z ciężką niewydolnością serca i owrzodzeniami żylnymi. Chciałbym się podzielić z Wami swoimi przemyśleniami, jakie zaprezentowałem na konferencji.
Bliski jest mi temat pacjentów ciężko chorych kardiologicznie, z dużymi obrzękami nóg i towarzyszącymi ranami – niegojącymi się owrzodzeniami żylnymi. Chorzy ci niestety zwykle są dyskwalifikowani z leczenia zabiegowego przez tradycyjnych chirurgów. Nawet zastosowanie kompresjoterapii, czyli bandażowania i pończoch przeciwobrzękowych/przeciwżylakowych jest w tej grupie wykonywanie rzadko, niechętnie lub wcale. I tworzy się w ten sposób błędne koło…
Żylaki nasilają obrzęk, niewydolność serca podobnie. Stan zapalny się pogłębia, zwiększając obrzęk, co oczywiście zmniejsza sprawność pacjenta, a u osób siedzących i mało ruchliwych obrzęk typowo powiększa się i… rana rośnie.
Powiem z przekąsem, że idealny pacjent to młody zdrowy i bogaty… Absolutnie nie wolno nam – lekarzom – umyć rąk i odesłać pacjenta w gorszej sytuacji, i ciężej chorego do konkurencji. W domyśle, by nieudany zabieg, który mógł zaszkodzić pacjentowi, popsuł ich, a nie naszą opinię…
Bez interwencji nie zmniejszymy obrzęku, i nie wyleczymy rany. Wykonując zabieg, uda się rewelacyjnie zmniejszyć obrzęk i spektakularnie przyspieszyć gojenie się rany. Flebologiczne zabiegi małoinwazyjne są wysoce bezpieczne, nie trzeba więc odstawiać leków nasercowych, ani tym bardziej przeciwzakrzepowych. Pacjent po zabiegu jest w pełni sprawny i opuszcza ośrodek na własnych nogach, nie trzeba być nawet na czczo. No i czynne owrzodzenie nie jest przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu laserowego, czy skleroterapii.
Oczywiście pacjentów z niewydolnością serca prowadzimy wspólnie z doświadczonymi kardiologami. Ci modyfikują terapię, by zmniejszyć stan przewodnienienia u tych chorych oraz poprawić funkcję skurczową serca, a nowoczesne leki z grupy flozyn wybitnie w tym pomagają.
Z kolei flebolog opracowuje ranę z martwych tkanek, stosując opatrunki specjalistyczne i zmniejszając obrzęk, przez stosowanie drenażu pneumatycznego oraz bandażowanie wielowarstwowe. W następnym etapie pacjent testuje – już wcześniej, przed zabiegiem – pończochy kompresyjne, które będzie stosował pozabiegowo. Dobra tolerancja kompresjoterapii świadczy o tym, że ani zastosowanie w sumie niewielkiej ilości płynu znieczulającego podawanego wokół leczonych żył, ani wyłączenie tych niewydolnych żył, czyli zwiększenie prawidłowego powrotu żylnego nie przeciąży nadmiernie serca.
Reasumując – niewydolność serca nie jest przeszkodą do wykonania zabiegu. Sam zabieg małoinwazyjny jest z tych bezpiecznych i można szybko wrócić do domu. W dobrej formie i z nadzieją, graniczącą z pewnością, na szybką poprawę stanu zdrowia.